Krystyna Janda, Maria Seweryn
Autorka listu do Jandy, pani Agnieszka, nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Seweryn i Dzierzęcki również milczą w sprawie. A Janda może tylko ubolewać.
Jako matka ma rozdarte serce. Od lat nie widziała córki tak szczęśliwej. Ale nie może zaufać kandydatowi na zięcia ani zapomnieć o porzuconej Agnieszce. Boi się, by Maria nie podzieliła kiedyś jej losu - powiedziała osoba z otoczenia rodziny.
Jak skończy się ta sprawa?