Janda otrzymała przejmujący list od byłej partnerki ukochanego córki

Krystyna Janda, jak każda matka, chciałaby się cieszyć szczęściem swoich dzieci. Niestety najstarsza córka, Maria Seweryn, nie daje jej ostatnio powodów do radości. Janda od początku była niezbyt przychylnie nastawiona do nowego związku Marysi z Igorem Dzierzęckim. Mężczyzna jest ojcem piątki dzieci z trzema różnymi kobietami.

Trudno dziwić się Jandzie, że jest pełna niepokoju o swoje dziecko. Tym bardziej, że wiele wskazuje na to, iż kontakt z aktorką nawiązała była partnerka ukochanego Seweryn.

Janda od lat prowadzi stałą rubrykę w miesięczniku "Pani", gdzie odpowiada na listy czytelniczek. Do redakcji przyszedł przejmujący list, który aktorka zdecydowała się opublikować na łamach pisma.

Do gwiazdy odezwała się matka trójki dzieci, Agnieszka, której partner odszedł do znanej aktorki. Wiele wskazuje na to, że w ten sposób Janda nawiązała kontakt z byłą partnerką ukochanego córki.

Sześć lat temu poznałam mężczyznę idealnego. Wysoki, przystojny, dobrze sytuowany. Zmęczony salonowymi gierkami przyjechał do znanej turystycznej miejscowości, by rozpocząć nowe, spokojne i prawe życie. Wprowadził się do mnie, urodziłam mu trzech synów - brzmiał początek listu.

Niestety potem było dużo mniej kolorowo. Pani Agnieszka opisuje, że biznes, który prowadzili razem, podupadł. Nie mieli za co żyć, a na domiar złego jej "idealny" partner odszedł do innej kobiety.

Zakochał się, gdzieś tam w wielkim mieście. W artystce. Zostawił nas. Pięcioletni pierworodny ciągle podpytuje o tatę, popłakuje. Znana aktorka opowiada na łamach pism kobiecych o przeżywanej nowej miłości, o wsparciu, jakie otrzymuje od nowego, idealnego partnera. Tego samego, który niedawno był idealny dla mnie - napisała zrozpaczona czytelniczka.

Janda odpowiedziała jej w sposób bardzo osobisty i czuły. Musiała mieć świadomość, komu udziela rady. Nie jest tajemnicą, że Igor przed przyjazdem do Warszawy mieszkał w Zakopanem z matką swoich trzech synów. Dwoje innych dzieci ma z dwóch poprzednich związków.

Zgadzałoby się również, że Seweryn, choć zazwyczaj bardzo oszczędna w wyznaniach, w obliczu nowej miłości, chętnie o niej opowiada.

Pojawił się ten właściwy człowiek. Stało się jasne, że to miłość - stwierdziła w jednym z ostatnich wywiadów.

Dzierzęcki jest jej pierwszym poważnym partnerem od czasu rozwodu w 2008 roku. Z mężem, Robertem Jaworskim, z którym przeżyła ponad 12 lat, ma dwójkę dzieci.

Janda w odpowiedzi na list, wspomniała o aktorce, która rozbiła rodzinę pani Agnieszki.

Pani list dotknął mnie wyjątkowo. Zasmucił do bólu. Kochana moja, miła moja, co ja mam napisać? Nie wiem. Znana artystka - ciekawe, co ona wie z tego wszystkiego.

W rozmowie z "Na żywo" Janda nie kryła zdziwienia, że ktoś może przypuszczać, iż chodzi o jej córkę.

Takich historii są tysiące. Kobiety są zdradzane, porzucane, pozostawiane bez pieniędzy. Dostaję setki takich listów. Mnóstwo aktorek zawróciło w głowach zajętym mężczyznom.

Autorka listu do Jandy, pani Agnieszka, nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Seweryn i Dzierzęcki również milczą w sprawie. A Janda może tylko ubolewać.

Jako matka ma rozdarte serce. Od lat nie widziała córki tak szczęśliwej. Ale nie może zaufać kandydatowi na zięcia ani zapomnieć o porzuconej Agnieszce. Boi się, by Maria nie podzieliła kiedyś jej losu - powiedziała osoba z otoczenia rodziny.

Jak skończy się ta sprawa?