Janusz Gajos ma ważny przekaz dla panów. "Mężczyzna powinien żenić się dopiero po czterdziestce"
Janusz Gajos od wielu lat jest szczęśliwym mężem Elżbiety. Zakochani odnaleźli się późno, aktor był już po 50. Może dlatego w jednym z wywiadów ostrzegał mężczyzn, by nie żenili się za wcześnie. Jaki wiek jest odpowiedni? Dopiero po 40.
Janusz Gajos w młodości był przystojniakiem łamiącym kobiece serca. Gdy zagrał Janka w "Czterech pancernych", kochało się w nim pół Polski. Ale on wybrał Zoję, laborantkę poznaną w szpitalu, gdzie trafił z planu serialu. Byli w sobie zakochani do szaleństwa, więc niewiele myśląc, pobrali się już po trzech miesiącach znajomości. Początki były piękne, ale im dłużej trwał związek aktora i jego żony, tym było między nimi gorzej. On pracował na planie kultowej serii, ona nudziła się w domu. Gdy stało się jasne, że oboje są zakochani w kimś innym, rozwiedli się. Ich związek trwał tylko trzy lata. Gajos został rozwodnikiem jeszcze przed ukończeniem 30 lat.
Drugą żoną gwiazdora była Ewa Miodyńska. Łączyła ich miłość i pasja do zawodu, który wspólnie uprawiali. Ale to było zbyt mało, aby utrzymać związek. Rozstali się w nieprzyjemnej atmosferze.
Gajos nadal szukał szczęścia. Po raz trzeci ożenił się pod koniec lat 70. Jego wybranką została realizatorka telewizyjna Barbara Nabiałczyk, która niemal uciekła sprzed ołtarza Tadeuszowi Borowskiemu. Wszystko, aby być z uwielbianym Gajosem. Zakochani doczekali się córeczki. Agata przyszła na świat w 1980 r., ale już sześć lat później małżonkowie rozwiedli się.
Ostatnie podejście do małżeństwa Gajos zrobił na początku lat 90. To wtedy poprosił o rękę poznaną rok wcześniej Elżbietę. Kobieta zabiegała o aktora - dzwoniła kilkadziesiąt razy zanim udało jej się umówić z Januszem na randkę. Opłacało się. Od tamtej pory zakochani są nierozłączni. Czwarta żona okazała się tą jedyną. Są ze sobą już od ponad 30 lat.
Gajos był po 50., kiedy brał czwarty ślub. Nic dziwnego, że teraz zachęca mężczyzn do późnego ożenku. Ma rację?