Ustala zasady
Jarosław ustalił z dziećmi określone reguły, szczególnie jeżeli chodzi o spędzanie czasu na surfowaniu po internecie.
- Moje dzieci w tygodniu nie mają dostępu do tabletów. Elektronikę rozdaję im dopiero w weekendy. Zresztą mają tak dużo zajęć pozalekcyjnych, że chyba nie starczyłoby im już czasu na wirtualne zabawy. (...) Dzieci trzeba zachęcać do ruchu. Telewizja i Internet to wielka pokusa, żeby zostać w domu, więc cały czas coś wymyślam - a to karate, a to piłka nożna, a to spacer z kolegami - mówił Bieniuk w rozmowie z "Fleszem".