Joanna Koroniewska zdobyła się na poruszające wyznanie. Zalała się łzami
Joanna Koroniewska była gościem w programie "Dzień dobry TVN". W trakcie rozmowy aktorka zdobyła się na smutne wspomnienie, które doprowadziło ją do łez.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor starają się nie marnować czasu podczas panującej pandemii koronawirusa. Para zdobyła sympatię internautów, nagrywając swój program internetowy "Domówki u Dowborów". W trakcie nadawania show ich gośćmi byli już m.in. Ewa Chodakowska, Maffashion i Sebastian Fabijański. Koroniewska była gościem czwartkowego wydania "Dzień dobry TVN", gdzie opowiedziała o popularności swojego projektu.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Koroniewska zazdrości Agnieszce Kaczorowskiej kontraktów
Aktorka wyznała, że obecnie jej największym priorytetem jest niesienie ludziom pozytywnej energii. Zaczęła doceniać także czas spędzony z rodziną.
- Nie ma nic ważniejszego w życiu, niż to, żeby moja rodzina była zdrowa i żebyśmy w miarę przeszli tę ciężką sytuację jako jedność. Ja o wielu rzeczach w swoim życiu nie mówiłam. Pewnie nadejdzie taki moment, że powiem - stwierdziła.
W dość enigmatyczny sposób dodała także, że w swoim życiu już wiele przeszła.
- Miałam bardzo ciężkie sytuacje w moim życiu. Nie tylko związane ze śmiercią mojej mamy, ale wiele traumatycznych rzeczy w życiu przeżyłam i nieważne, jak bardzo ciężko mi było, wiedziałam, że inni mają jeszcze gorzej. Wtedy tłumaczyłam sobie, że nie mogę się poddać, bo co mają powiedzieć ci, którzy kompletnie nie mają wyjścia. I myślę, że to jest najważniejsze. Rodzina to jest absolutna siła - wyznała Koroniewska.
Z doniesień portalu Gala.pl możemy dowiedzieć się, że ojciec Joanny Koroniewskiej porzucił rodzinę, gdy aktorka miała zaledwie 2 lata. W wieku 22 lat gwiazda straciła też matkę, która zmarła z powodu nowotworu.
- Mam rodzinę. Cudowną rodzinę. Kiedyś byłam sama. Kiedy umarła moja mama – jedyna i najbliższa mi osoba, wyrwano mi serce, które już nigdy się nie zrosło - powiedziała w programie.