Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor mają problemy finansowe przez koronawirusa?
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor nie mają teraz łatwego czasu. Tak przynajmniej podaje jeden z tygodników. Wszystko przez kredyt we frankach i problemy finansowe w obliczu pandemii koronawirusa.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor są bardzo zgranym małżeństwem. Obydwoje udzielają się medialnie, nie wchodząc sobie w drogę. To rzadkość w polskim show-biznesie. Doskonale łączą życie prywatne z zawodowym. Ostatnimi czasy jednak wydają się nie mieć zbyt dobrego czasu.
Koronawirus. Zakazano imprez masowych. Gwiazdy przekładają koncerty
Co rusz w mediach słyszymy o dynamicznie zmieniającej się sytuacji. Odwoływane są kolejne wydarzenia, zamykanych jest coraz więcej placówek i tak naprawdę nie wiadomo, co będzie działo się za chwilę.
Jak podaje źródło tygodnika "Na żywo", Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor stracili pracę oraz stałe źródło dochodu. Konsekwencją tej sytuacji jest nie tylko brak środków na bieżące wydatki, ale także niemożność spłaty kredytu.
Wszystko miało zacząć się sypać, kiedy prezenter stracił pracę w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Show wówczas zostało zdjęte z anteny.
"To było ich główne źródło dochodu. Maciek w Polsacie jest bardzo ceniony, zwłaszcza przez dyrektor programową Ninę Terentiew. Dwie edycje programu w ciągu roku oraz wynagrodzenie, które otrzymywał za prowadzenie imprez pozwalały jemu i Joasi na spokojne życie. Ale teraz wszystko się zmieniło" - zdradził "Na żywo" jeden z pracowników stacji telewizyjnej.
Tygodnik wylicza dalej, że aktorka podobnie jak mąż, także nie zarabia teraz pieniędzy, ponieważ w obliczu pandemii koronawirusa teatry są nieczynne.
Jak podaje "Na żywo", para ma willę w warszawskim Wilanowie, którą kupiła na kredyt we frankach lata temu. Nie muszą jednak panikować. Mama Macieja, Katarzyna Dowbor, nie zostawi ich z tym samych.
"Kasia zapewniła Joasię i Maćka, że w razie kłopotów mogą liczyć na jej pomoc. Program, który prowadzi "Nasz nowy dom" nagrywany jest z wyprzedzeniem, wszystkie odcinki zostały już przygotowane, więc nie musi martwić się o honorarium" - zdradziło tygodnikowi "Na żywo" ich źródło.
"Kasia nie tylko nie ma kredytu hipotecznego, ale zgromadziła też oszczędności, którymi w razie potrzeby chce się z nimi podzielić" - dodała osoba z otoczenia.