Joanna Przetakiewicz odsłoniła nogi. I nie tylko!
Ma prawie 53 lata i nogi, którymi zachwyca jednych, a u innych budzi zazdrość. Joanna Przetakiewicz pokazała je na swoim instagramowym profilu w pełnej krasie. Zresztą nie tylko nogi.
Joanna Przetakiewicz nie wygląda na kobietę po 50. Choć ma dorosłych synów, wydaje się znacznie młodsza, niż wskazuje na to metryka. Jest wysportowana, ma smukłą sylwetkę, długie szczupłe nogi. Te ostatnie z chęcią pokazuje na swoim instagramowym profilu. Na najnowszych zdjęciach zaprezentowała je w całej okazałości. Do fotek pozowała ubrana w czarne body, skórzaną kurtkę i błyszczące kozaki na wysokich obcasach. Wyglądała rewelacyjnie!
Ujęcia niczym z wybiegu były jednak tylko ilustracją do dość długiego wpisu dotyczącego sposobu, w jaki myślą o sobie kobiety.
"Często pytam mężczyzn, jaką cechę uznają w kobietach jako najbardziej atrakcyjną. I wiecie co?! To wcale nie długie nogi czy super biust. TO UROK OSOBISTY I RADOŚĆ ŻYCIA. Kochanie siebie i innych. Kobieta z wiekiem nie staje się przezroczysta, tylko bardziej wyrazista. Mówię to często, od kiedy skończyłam 50 lat i będę powtarzać dla utrwalenia m. in po to, żeby 30-, 40-latki zauważyły, że przed nimi jeszcze dekady nowych szans i możliwości" - zaczęła świeżo upieczona małżonka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"ERA NOWYCH KOBIET. Polki na całym świecie są uznane za ultra kobiece, pełne wdzięku, bardzo mądre i ambitne. Tak nas odbierają inni. I słusznie! Mówmy tak i my‼️ A nie - jestem za chuda, za gruba, za wysoka, za niska, jakaś taka nijaka, nudna, słaba i beznadziejna" - czytamy.
"To jak odkręcenie kurka z gazem i włożenie głowy do kuchenki. Skąd my to znamy? Z lustra lub od przyjaciółek. Nawet największa bzdura często powtarzana staje się faktem. Jeśli tak o sobie myślimy, to taką wiadomość wysyłamy do świata i tak jesteśmy odbierane. Automatycznie się garbimy, uśmiech gaśnie. Tzw. czarny PR. Autodestrukcja.
Nie mylić z czarnym humorem. Znam parę mistrzyń w tej toksycznej dziedzinie. Pytam- po co się truć?! Zamiast odetchnąć i cieszyć się sobą bez biczowania. Bez skrępowania. Znam piękne kobiety zawsze smutne i takie, którym daleko do bycia miss, a zachwycające swoim blaskiem. Kiedy patrzę na Jane Fondę w wieku 82 lat na okładce ubraną w leginsy z lateksu i czerwony płaszcz to wiem, że to jest to!" - zakończyła swój wywód Przetakiewicz.
Jak podoba wam się na zdjęciach z backstage'u sesji?