Opowiedzieli o swoim związku. Ich historia zapiera dech w piersiach

Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens są już ze sobą od 2 lat. Na początku para ukrywała swój związek, jednak z czasem zaczęli pokazywać się razem na salonach. Nie chcieli dłużej ukrywać swojego szczęścia. W końcu, po dwóch latach, zdecydowali się powiedzieć sakramentalne "tak". Pobrali się w październiku w Polsce. Projektantka mody ostatecznie zdecydowała się na zmianę nazwiska. Druga ceremonia odbyła się już w Grecji. Od tego czasu Przetakiewicz i Rinke regularnie udostępniają w mediach społecznościowych zdjęcia z tego ważnego wydarzenia.

Zakochana para udzieliła obszernego wywiadu w nadchodzącym numerze "Vivy!". Opowiedzieli m.in. o tym, w jaki sposób chcieli celebrować swój ślub.

- Chcieliśmy więc, żeby nasz ślub był wyjątkowy. Rinke, który jest specjalistą od wielkich produkcji, wpadł na szalony pomysł. "Asiu – powiedział – w tym roku na pewno nie będzie balu TVN-u. Więc zróbmy wesele na 500 osób, bo wszystkim będzie tego balu brakowało! Rozbijemy wielki namiot…". Spojrzałam na niego: "Chyba oszalałeś! Przecież jest pandemia". Rinke w takich chwilach jest marzycielem. Ale nie chcieliśmy sami brać ślubu, wybraliśmy grupę przyjaciół, najbliższych, którzy towarzyszyli nam przez ostatnie lata. Znaleźliśmy, nie bez problemów, piękny hotel w Grecji i na przygotowanie uroczystości mieliśmy zaledwie miesiąc - wyznała Przetakiewicz.

ZOBACZ TAKŻE: Joanna Przetakiewicz wspiera protestujące kobiety. Projektantka pokazała wsparcie

Rinke zdradził nieco więcej szczegółów. - Składaniu przysięgi towarzyszyła piosenka "I Will Never Love Again" z filmu "Narodziny gwiazdy". Oglądaliśmy razem ten film, kiedy wszedł na ekrany, i wtedy po raz pierwszy przy tej piosence zauważyłem, że Asi płyną łzy po twarzy. Nigdy wcześniej przy mnie nie płakała. Była twardzielką. Powiedziałem jej wtedy: "To jest siła naszej miłości, że nie boisz się przy mnie być wrażliwa". Żeby zrobić Asi przyjemność, zaprosiłem ją kiedyś do teatru i ze sceny zaśpiewałem "I Will Never Love Again" - wyznał.

Zakochana para przewiduje także, gdzie siebie widzą za 20 lat. - Na pewno zrobimy trzeci ślub, bo chcemy ponawiać naszą przysięgę co 10 lat - powiedział Rinke. Joanna poszła nawet o krok dalej. - Na pewno będziemy mieć wnuki i dużą, szczęśliwą rodzinę. Będziemy ją kochać i o nią dbać. I na pewno będziemy pracować i się rozwijać jak dziś, bo bez tego nie wyobrażamy sobie życia - dodała.