Joanna Przetakiewicz zawdzięcza sukces Janowi Kulczykowi? Dał jej coś cennego
Projektantka mody przez blisko 10 lat była w związku z najbogatszym wówczas Polakiem. Po ich rozstaniu jej biznes nabrał rozpędu. Wielu nie wierzyło, że udało jej się osiągnąć sukces samodzielnie.
Joanna Przetakiewicz wkrótce zostanie żoną wpływowego producenta telewizyjnego Rinke Rooyensa. Wcześniej była towarzyszką życia miliardera Jana Kulczyka. Choć cała jej kariera jest oparta na własnej działalności, złośliwi mówili, że były partner wspomagał ją finansowo.
Przez lata Przetakiewicz nie reagowała na takie sugestie. Przyznała jednak, że krzywdzące komentarze do niej docierają.
Joanna Przetakiewicz jest bardzo podobna do mamy. Pokazała zdjęcie
- Wiele osób zarzuca mi albo myśli, że zrobi mi tym przykrość, mówiąc, że "to Jan Kulczyk cię zbudował" albo, że "to Jan Kulczyk otworzył ci skrzydła". Ja tylko mówię: ja wiem, że to była wielka miłość, wiem, że otworzył mi skrzydła, wiem, że się od niego bardzo dużo nauczyłam - powiedziała w rozmowie z serwisem Plotek.pl.
W trakcie związku z Kulczykiem ambitna przedsiębiorczyni założyła firmę modową La Mania. Po kilku latach o jej marce zrobiło się głośno. Coraz więcej gwiazd korzystało z jej usług. Nie jest to dziełem przypadku.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przetakiewicz nie ukrywa, że wiele zawdzięcza bliskiej znajomości ze zmarłym Janem Kulczykiem. Co prawda projektantka nie wspomniała nic na temat korzyści majątkowych, ale zdradziła, że otrzymała cenne wskazówki biznesowe.
- Jan to nie był facet, który miał w nosie to, co ja robię, tylko ogólnie mu na mnie zależało, więc wiele mi przekazał, także biznesowych zasad. Jedną z jego zasad, której do tej pory się trzymam, była: nigdy nie pracuj z nikim, kogo nie czujesz i nie lubisz. Mogę nazwać siebie wielką szczęściarą, że miałam takiego nauczyciela przez dziesięć lat - wspomina.
Wierzycie, że dzięki tej radzie osiągnęła sukces?