Joanna Racewicz z synem Igorem
Janeczek wziął miesięczny urlop, by pomóc Racewicz w opiece nad synkiem.
Najlepszy tata na świecie. Robił zakupy, czytał książki o diecie karmiącej matki, dbał, żeby niczego nam nie brakowało. To w jego ramionach Igor czuł się najbezpieczniej. Ja się bałam, a Paweł bez mrugnięcia okiem kąpał synka - wspomina w książce dziennikarka.
Pod wpływem nowej roli i obowiązków, oficer zaczął myśleć o porzuceniu służby. Miał być szefem ochrony do końca 2010 roku. Niestety w kwietniu zdarzył się wypadek...