John Oliver gorzko o wywiadzie Meghan i Harry'ego: "jest jedna osoba, która musi być teraz przeszczęśliwa"
John Oliver to Brytyjczyk na co dzień mieszkający w USA, który prowadzi popularny talk-show "Przegląd tygodnia". Tym razem sam był gościem innej telewizyjnej osobowości, Jimmiego Kimmela. W rozmowie z nim miał pewną smutną teorię...
Mija kolejny tydzień, odkąd stacja CBS wyemitowała wywiad Oprah Winfrey z Meghan i Harrym, ale nie milkną echa szokujących słów, które tam padły.
Właśnie o tym wywiadzie rozmawiał Oliver z Kimmelem. Oliver, który urodził się w Wielkiej Brytanii, stwierdził, że nie jest zaskoczony. Przyznał, że zawsze uważał rodzinę królewską za "grupę otępiałych, pełnych wad ludzi wykonujących głupią pracę". Jedyne, co go zaskoczyło, to że Harry podkreślił, że to nie książę Filip był autorem rasistowskich uwag o dziecku księżnej i księcia.
- Ok, to jest naprawdę zaskakujące - powiedział z przekąsem. Po czym przeszedł już do bardzo celnej uwagi.
- Myślę, że jest jedna osoba, która pewnie jest bardzo szczęśliwa z powodu tego wszystkiego. To książę Andrzej. - Wyobrażam sobie, że teraz chodzi i mówi innym członkom rodziny królewskiej: "Dacie wiarę, że Meghan to zrobiła, co? Tak zdeptać dobre imię naszej rodziny, zawstydzić, zniszczyć naszą reputację... prawda?"
Oliver tym samym celnie punktuje hipokryzję części mediów i samych royalsów. Książę Andrzej przez długie lata był przyjacielem Jeffreya Epsteina, który został skazany za pedofilię. Andrzej udzielił wywiadu, w którym próbował wyprzeć się tej znajomości, oraz znajomości z 17-letnią dziewczyną udokumentowanej na zdjęciu. Cały wywiad był kompletną kompromitacją.
Jednak pałac, który teraz ogłasza, że będzie badał sprawę rzekomego mobbingu pracowników Meghan, nigdy nie skomentował powiązań Andrzeja z pedofilem. Co więcej, brytyjskie tabloidy poświęciły temu o wiele mniej miejsca, niż swojej antybohaterce - Meghan.