Johnny Depp grillowany w sądzie. Opowiedział ze szczegółami o narkotykach
Johnny Depp powiedział, że schowanie przed nim narkotyków było "najokrutniejszą rzeczą, jaką zrobiła Amber". Są nowe rewelacje z sądu, gdzie odbywa się proces o zniesławienia aktora przez "The Sun". Depp musi opowiadać o swoim uzależnieniu.
Już trzeci dzień trwa proces Johnny'ego Deppa, który pozwał wydawcę "The Sun" o zniesławienie. Wyjaśnialiśmy wam dokładnie w poprzednim tekście, o co chodzi w całej tej dramatycznej, wielowątkowej sytuacji. Depp próbuje udowodnić, że to on był ofiarą przemocy domowej, a nie jego była żona. Prawnicy gazety punktują zaś, że mieli prawo pisać o nim jako "damskim bokserze" po historiach, jakie ujawniła Amber. Teraz przez toczący proces dowiadujemy się o ich życiu takich rzeczy, że pewnie nigdy sami z siebie by o nich nie mówili.
Zobacz: Amber Heard odpowiada Johnny'emu Deppowi
Tym razem posiedzenie sądu dotyczyło uzależnienia Deppa od narkotyków. Obrońcy "The Sun" próbują przekonać sąd, że aktor nadużywał różnych substancji, przez co był agresywny nie tylko w stosunku do żony, ale także kolegów z planów filmowych.
Ciekawa wymiana zdań miała miejsce już na samym początku trzeciego posiedzenia.
Prawnicy gazety nawiązali do detoksu od narkotyków, jaki Depp przechodził w swojej rezydencji na jednej z wysp na Bahamach. On i Amber Heard przebywali z jednej strony wyspy, pielęgniarka rezydowała po drugiej stronie. To Amber miała cały czas opiekować się partnerem, ale kontaktowała się nieustannie z pielęgniarką i lekarzem.
Depp zeznał, że Heard "kontrolowała jego lekarstwa". Wtedy prawniczka "The Sun" skomentowała: "Idea detoksykacji jest taka, że odstawia się narkotyki. Trzymała z dala substancje, których nie powinien pan mieć".
"Dlaczego miałaby mieć przy sobie w ogóle substancje, których nie powinienem mieć?" - powiedział w kontrze Depp.
Aktor jest zdania, że Amber powstrzymując go od brania lekarstw, zrobiła najokrutniejszą możliwą rzecz. Przyznał jednak, że był w takiej agonii, że nie kontrolował swojego zachowania.
Ujawniono treść SMS-ów, jakie Amber wysyłała w tym czasie do lekarza swojego partnera. Pisała np.: "Znów narastają problemy. Nagle zaczął się rzucać, krzyczeć. Był tak wściekły, że pchnął mnie. Nie wiem, co więcej mogę zrobić".
Depp nie pamiętał tego zajścia. Jednak odczytano mu jeszcze inną wiadomość tekstową. Tym razem to on był nadawcą, pisał do mamy Amber Heard. Przekazał jej, że Amber "opiekuje się starym, biednym narkomanem" i że ma "siłę tysiąca chłopów".
Podczas rozprawy potwierdziło się, że Depp był chorobliwie zazdrosny o Amber. Gdy pracowała na planie razem z Jamesem Franco, miał wpaść w szał i zapić się tak, że wylądował w szpitalu.
Depp plącze się też w zeznaniach dotyczących awantury z Amber, która skończyła się dla niego poważnym uszkodzeniem palca. Pisaliśmy wam już, że rozciął go sobie, a następnie umoczył w farbie i pisał obraźliwe teksty. Depp mówił wcześniej, że rana powstała po tym, jak Amber rzuciła w niego butelką po wódce. Tym razem przyznał, że być może prawdziwa jest wersja Amber, według której uderzył pięścią, którą ściskał telefon, o ścianę.
Proces ma potrwać w sumie 3 tygodnie. Czego jeszcze się dowiemy? Zeznawać ma Amber, ale także byłe partnerki Deppa: Winona Ryder i Vanessa Paradis.