Johnny Depp ma pełne poparcie fanów. Nie był pierwszą ofiarą Amber Heard
Nowe dowody w sprawie oskarżeń o przemoc domową w małżeństwie Amber Heard i Johnny Depp świadczą na korzyść aktora. Internauci domagają się sprawiedliwości w imieniu hollywoodzkiego gwiazdora.
Zaledwie po 18 miesiącach małżeństwa 30-letnia aktorka postanowiła rozstać się z gwiazdą "Piratów z Karaibów". Opublikowała w sieci zdjęcie z posiniaczoną twarzą, co miało być dowodem o brutalności jej męża. Proces trwający od 2016 r. obrał zaskakujący dla niej kierunek.
Johnny Depp od samego początku zarzekał się, że nie bił żony. Twierdził nawet, że to on był ofiarą przemocy w ich domu. Próbował dowieść tego, powołując 17 świadków i przedstawiając 87 nagrań. Dopiero najnowsze wideo dowiodły jego racji.
Zobacz: Policja w mieszkaniu Johnny'ego Deppa
Za sprawą "Daily Mail" na jaw wyszły kompromitujące rejestracje sesji terapeutycznych pary. Słychać na nich, jak to Amber Heard przyznaje się do rzucania garnkami i wazonem w byłego męża. W trakcie furii nie raz uderzała Deppa w twarz.
- Nie zrobiłam ci przecież krzywdy. Nie dostałeś pięścią, tylko trafiłam cię ręką - mówi Heard.
Na 2-godzinnym nagraniu słychać też Johnny'ego Deppa, który przyznaje, że "musiał wyjść poprzedniej nocy, bo nie mógł znieść myśli, że znów dojdzie między nimi do rękoczynów".
Wobec tych dowodów internauci wydali już wyrok. Hashtag #JusticeforJohnnyDepp (sprawiedliwość dla Johhny’ego Deppa) zyskał sporą popularność na Twitterze. Pod tym oznaczeniem padło wiele głosów poparcia dla aktora i krytyki pod adresem Heard, zarówno od mężczyzn, jak i kobiet ze środowiska filmowego.
"Przebywając w tym środowisku słyszałem wiele historii, w których mężczyźni w podobny sposób doświadczali przemocy. Johnny Depp nie jest odosobnionym przypadkiem. Niezależnie od twojej płci masz prawo czuć się bezpiecznie pod względem emocjonalnym i fizycznym" - napisał producent telewizyjny Jesse Zook Mann.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Z kolei Jacklyn Krol zauważa, że fałszywe zeznania Amber Heard przyczyniają się do obniżenia zaufania wobec zgłoszeń kobiet o stosowaniu prawdziwej przemocy.
"Właśnie odsłuchałam dwa nagrania i jestem zniesmaczona faktem, że kobieta mogła złożyć fałszywe zeznania dotyczące jakiejkolwiek przemocy. To cofa nas o lata i sprawia, że będzie trudniej zgłosić prawdziwe przypadki nadużyć i dać wiarę ofiarom, że naprawdę do nich doszło" - zauważyła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co zastanawiające, Amber Heard była już kiedyś oskarżana o przemoc w związku. Biseksualna aktorka w 2009 r. popychała i ciągnęła za ramię swoją dziewczynę Tasya van Ree na lotnisku w Waszyngtonie. Została aresztowana, ale z racji, że jej ofiara nie domagała się procesu, sprawa ucichła. Dwa lata później Heard poprosiła o usunięcie tej informacji ze swoich akt, do czego miała prawo według stanu Waszyngton.
Johnny Depp domaga się od byłej żony 50 mln dol. zadośćuczynienia za zniesławienie. Aktor twierdzi, że od czasu pojawienia się zarzutów, jego pozycja w Hollywood znacznie się osłabiła. Ostatnią znaczącą rolę zagrał w "Fantastycznych zwierzętach: Zbrodniach Grindewalda".