Sympatyczna lekarka z Leśnej Góry
Publiczność uwiodła jedną rolą - sympatyczną Moniką Zybert w serialu "Na dobre i na złe". Tyle wystarczyło, by widownia oszalała na jej punkcie. Potem przyszły kolejne propozycje (wcieliła się m.in. w postać Aldony Lipskiej w filmie "Kiler-ów 2-óch"), ale nigdy już nie powtórzyła sukcesu, jaki osiągnęła, grając w produkcji TVP2.
W pewnym momencie kariera Fraszyńskiej gwałtownie wyhamowała. Owszem, pojawiała się na szklanym ekranie, ale głównie w rolach epizodycznych lub drugoplanowych. Jak się później okazało, za wszystkim stała podstępna choroba.