Julia Oleś wspomina związek z Kamilem Durczokiem. Mówił do niej: "Chodźmy na spacer. Mam w kieszeni dwie małpki"
Kamil Durczok wielokrotnie kompromitował się na oczach całej Polski. Jego była partnerka obnażyła nałóg dziennikarza.
Julia Oleś zapowiadała, że napisze książkę o swoim życiu u boku Kamila Durczoka. Ta nie ujrzała jednak światła dziennego. Blogerka była podwładną starszego o 20 lat dziennikarza. Dla niego zostawiła ojca swojego syna Maksymiliana.
Początkowo imponował jej wielki świat, który przed nią otworzył. Weekendy spędzali w jego wilii w Szczyrku, często bywali na branżowych imprezach. Bajka jednak szybko się skończyła. Po 1,5 roku związku rozstali się w grudniu 2018 r.
Zobacz: Kamil Durczok prowadził pod wpływem alkoholu. Dziennikarz przeprasza
- Przeżyłam ogrom cierpienia, upokorzeń i łez. Nie mogę uwierzyć, że to się zdarzyło. Byłam współuzależniona - wyznaje Julia Oleś w rozmowie z "Na żywo".
Przypomnijmy, Kamil Durczok w lipcu 2019 r. spowodował kolizję, mając we krwi 2,6 promila alkoholu. Przyznał się, że jest alkoholikiem.
- Jak patrzę z perspektywy czasu, nie wiem, jak mogłam tego nie poskładać w całość. Tym bardziej, że było nieustanne wyszukiwanie okazji do tego, by pić. Dochodziło do tego, że słyszałam: "Chodźmy na spacer. Mam w kieszeni dwie małpki"- wspomina.
Julia Oleś przyznaje, że to nie był jej pierwszy toksyczny związek. Po rozstaniu z Kamilem Durczokiem przeszła terapię. Nie utrzymuje kontaktu z dziennikarzem i nie zamierza już nigdy się z nim widywać.