Julia Pietrucha: "Musiałam się odciąć na jakiś czas"
Jakiś czas temu nagle zrezygnowałaś z roli w serialu "Blondynka" i na pewien czas zniknęłaś z show-biznesu. Wypalenie, przesyt? Trudno nie doszukać się analogii z przesłaniem wspomnianej już przez ciebie piosenki "On My Own", która brzmi niczym manifest i powoli staje się przebojem.
Aktorstwem zajmuję się od 11. roku życia i w pewnym momencie poczułam monotonię, wewnętrzne zmęczenie, nawet wypalenie, a miałam wtedy 25 lat. Dopiero wchodzę w dojrzałość artystyczną i przeraziła mnie ta stagnacja oraz poczucie ciężaru, przytłoczenie. Musiałam to w sobie przełamać, wtedy przyszedł czas na podróż - nie tylko po świecie, lecz także w głąb siebie i swoich prawdziwych pasji, tego co chcę robić w życiu, co sprawia mi ogromną przyjemność. Musiałam się odciąć na jakiś czas.