Nowy singiel Kayah. Czy te słowa potwierdzają rozstanie?
"Straciłam, to kim jestem, stałam się twoim cieniem, już nie umiałam śnić swoich snów, musiałam się obudzić, bo nie mogę już na twoją miłość się starać zasłużyć" - słyszmy w najnowszym singlu artystki. Kayah przyznaje, że inspirowała się swoim ostatnim związkiem.
Kilka lat temu paparazzi zrobili jej zdjęcia w objęciach tajemniczego mężczyzny. Szybko okazało się, że to Jarosław Grzywiński. Relacja rozwijała się na tyle dobrze, że
Kayah zamieszkała z młodszym o osiem lat biznesmenem i nie ukrywała, że jest zakochana. "Nie sądzę, że istnieją idealne związki. Chociaż teraz mam cudownego partnera, związek pełen szacunku. Ale dojrzewa się do pewnej relacji" - powiedziała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Wydawało się, ze artystka w końcu znalazła prawdziwą miłość. Niestety, w kwietniu tego roku wszystko wskazywało na to, że Kayah rozstała się z partnerem. Artystka publikowała w mediach społecznościowych emocjonalne i smutne wpisy, jednak nie komentowała medialnych doniesień.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Kayah wydała właśnie nowy singiel zatytułowany "Odnaleźć siebie", który jest zapowiedzią jej najnowszego albumu. Jak sama zaznaczyła na Instagramie, jest to bardzo osobisty utwór.
"Znacie mnie już tyle lat, więc wiecie, że czasem trudne przeżycia najlepiej przepracowuję w tekstach. To rodzaj mojej autoterapii, która pozwala mi… odnaleźć siebie" - czytamy w poście artystki. Jak bardzo jest emocjonalny, można wywnioskować po samym tekście.
"Straciłam to kim jestem, stałam się twoim cieniem, już nie umiałam śnić swoich snów, musiałam się obudzić, bo nie mogę już na twoją miłość się starać zasłużyć [...] jak najdalej od ciebie gnam, nie wiem gdzie, by odnaleźć siebie [...] twoja dłoń i moja dłoń to jedność, tak się bałam, że ty w mojej dłoni widzisz tylko tę poprzednią [...] ten, który jednym gestem sprawia, że się rozpadam [...] jestem, byłam, tylko wtedy gdy ty jesteś obok, lecz potem za karę znikasz, a ja umieram na nowo".
Najbardziej kosztowne rozwody. Mel Gibson stracił fortunę
Taką interpretację najnowszej piosenki artystki potwierdza też wywiad, którego udzieliła w radiu ESKA.
- Tak długo, jak nie przerobimy jakiejś sprawy, tak długo będziemy mieli toksyczne związki, tylko będą się zmieniały twarze. Jedyne co fajne, to to, że mogłam z siebie taką emocję wyrzucić. Nie ukrywam, że jest to oparte o moje autentyczne przemyślenia, emocje i zdarzenia. Pisałam ten tekst, jadąc po jakiejś konfliktowej sytuacji do Gdańska, do przyjaciela, właśnie po to, aby odnaleźć spokój w sobie. Także jest to tekst prawdziwy - przyznała Kayah.