"Raz zaliczyłam glebę i wiem, jak to jest"
Powrót do realu nie wywrócił życia artystki do góry nogami, nie poczuła żadnego posłannictwa, ale na pewno ją zmienił.
- Już się nie boję. Raz zaliczyłam glebę i wiem, jak to jest. Ta chwilowa śmierć uzmysłowiła mi, jak dużo jest we mnie siły, o którą wcześniej się nie podejrzewałam. Bo skoro mogę zacząć życie jeszcze raz, to znaczy, że jestem silna. Dzięki tamtej historii jestem też pogodzona z mrokiem, który mam w sobie - powiedziała w "WO".
Kinga Dębska z większym spokojem podchodzi do wszelkich złych rzeczy, które się zdarzyły, dzieją się i z pewnością jeszcze nastąpią w jej życiu, bo, jak mówi, "wiem, że w końcu i tak będzie fajnie, super i kolorowo".