Karolina Korwin-Piotrowska
O tym, że działalność Fibaka była w polskim show-biznesie tajemnicą poliszynela, pisze z kolei Karolina Korwin-Piotrowska. Zdaniem dziennikarki na ten temat od wielu lat wprost mówiło się na salonach.
Nie interesuje mnie czy swatał, "zbliżał ludzi", łączył, jak zwał tak zwał i czy miał coś za tym, poza uściskiem ręki. Tym, jak widzę, zajmą się sądy. (...) W tekście we "Wprost" uderza nie tyle zapis rozmowy Fibaka z "miłą dziewczyną". (...) Uderzające jest co innego - zapis rozmowy Sylwestra Latkowskiego z Fibakiem. Zapis szokujący, czyta się go z rosnącym wstrętem. Nie wobec Latkowskiego, bo ten jest doświadczonym dziennikarzem śledczym, wie, co robi. To, co mówi w nim znany tenisista, poraża - pisze dziennikarka na swoim blogu.