Wojciech Fibak, Olga Fibak
Co tu mamy? "Ja z tego nic nie mam" - mówi od razu Fibak, chociaż Latkowski nie wspomina o jakichkolwiek korzyściach. Potem powtarza to kilkakrotnie - "nigdy nie mam żadnej korzyści", "Nie ma żadnych pieniędzy, ani nic" - mówi, choć nie jest pytany. I idzie dalej - kiedy czuje, że sprawa jest poważna: "nawet jeśli jakiś facet z jakąś dziewczyną coś tam, to chyba nie przystoi", a potem: "Wszyscy mamy jakieś słabości. Chcecie w takie bagno wchodzić?". To nie jest pytanie retoryczne, to jest pytanie samobójcze. Ono mówi więcej niż tysiąc słów. Bo pomaga czy jednak jest to bagno? - dodaje Korwin-Piotrowska.