Koniec wojny braci? Wiadomo, co stało się po pogrzebie
Na ten jeden moment czekało wielu fanów rodziny królewskiej. Moment, kiedy Harry i William staną obok siebie jak gdyby nigdy nic i będą ze sobą rozmawiać. I stało się. Tuż po pogrzebie księcia Filipa bracia w końcu się spotkali.
Jeszcze przed wyjazdem księcia Harry'ego z Wielkiej Brytanii, przed tzw. megxitem kolorowa prasa donosiła o złych relacjach między braćmi. Zarzewiem konfliktu miała być przyszłość rodziny królewskiej i różnice w podejściu braci do obowiązków względem monarchii. Książę William chce się trzymać dawnego porządku, tradycji i kontynuować pracę swojej babci. Książę Harry, zamiast służbie skostniałej monarchii, chciał przede wszystkim poświęcić się swojej rodzinie. Dlatego w 2020 r. razem z żoną Meghan ogłosił, że wycofuje się z rodziny królewskiej i opuszcza Wielką Brytanię.
Relacja z Williamem została wystawiona na ciężką próbę (i to jak!). Harry i Meghan udzielili wywiadu, który był listą oskarżeń pod adresem rodziny królewskiej. Dlatego przyjazd Harry'ego na pogrzeb Filipa był szczegółowo śledzony przez media. Mało kto chyba spodziewał się, że książę zostanie tak przyjęty przez brata i pozostałych członków rodziny, prawda?
Zobacz: Pogrzeb księcia Filipa był niezwykle poruszający. To koniec pewnej epoki
Tuż po pogrzebie księcia Filipa, gdy żałobnicy opuścili kaplicę Św. Jerzego, miała miejsce sytuacja, której nie dało się pominąć. William i Kate zaczekali na Harry'ego, by razem wrócić do zamku. Swobodna rozmowa? Po tym wszystkim, co się wydarzyło? Na to czekaliśmy! Wielu komentatorów zwróciło uwagę, że najważniejszy był gest księżnej Kate, która być może będzie teraz łącznikiem między braćmi.
Wiele wskazuje na to, że możemy być świadkami końca wojny między Harrym a Williamem. "The Sun" donosi, że bracia po pogrzebie udali się na dwugodzinną rozmowę. Co się wydarzyło?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Według informatorów "The Sun" do rozmowy dołączył także książę Karol. Zdaje się jednak, że nie była to produktywna konwersacja książąt i przyszłego króla. Doniesienia te są jednak wodą na młyn tych, którzy marzą o tym, by książę Harry pewnego dnia wrócił do obowiązków względem monarchii i na dobre pojednał się z rodziną.
"Za wcześnie, by o tym mówić, ale jest nadzieja, że to pierwszy krok w kierunku zmian, których życzył sobie książę Filip" - zaznaczają informatorzy brytyjskiej gazety.
Z nowych doniesień wynika, że książę William i książę Karol organizują "szczyt", na którym mają zastanowić się o przyszłości rodziny królewskiej. Będzie w niej miejsce dla Harry'ego i Meghan? Nie można jednak zapomnieć, że to William miał poprosić o to, by w kondukcie żałobnym jego i Harry'ego rozdzielał ich kuzyn - Peter Philips.