Zakochany po uszy
Sipowicz już wtedy czuł, że zakochuje się w Korze. Ale ona była przecież mężatką, więc sprawy nie były takie proste. Młody Sipowicz wyjechał do Niemiec na studia. Wspominał:
- Zachowałem się trochę jak dezerter. Byłem zbyt niedojrzały, by sprostać tej miłości. Ale przyjeżdżałem, widywałem się z Korą i jej mężem, synami – Mateuszem i Szymonem. Przywoziłem im z Niemiec klocki Lego, komputery i gry. Byłem zakochany w Korze, ale to Marek był wtedy jej mężem. To wszystko łatwo się opowiada, ale bywało nerwowo.
Nerwowo? Już w 1975 r. Kora zdradziła Marka z Kamilem. I to właśnie z nim piosenkarka miała syna Szymona, co przez 10 lat ukrywała. Jako gwiazda i znana wokalistka, zamieszkała z Kamilem Sipowiczem dopiero w 1989 r., pięć lat po rozwodzie z Markiem Jackowskim. Sama zajmowała się wtedy Szymonem i Mateuszem.
I zaczęło się ich wspólne życie. Sipowicz był w Korze zakochany po uszy.