Królikowski i Dąbrowska: zaskakujące powody rozstania

Przez półtora roku tworzyli udany związek. Wydawało się, że po rozstaniu z Julią Wieniawą, Królikowski znalazł ukojenie u boku prawniczki, Katarzyny Dąbrowskiej. Informacja, którą dziewczyna podała na Instagramie, zaskoczyła fanów.

"Dziękuję za półtora roku. Nie jesteśmy już razem" - napisała pod koniec czerwca pod wspólnym zdjęciem.

"Szkoda, że tak to się skończyło", "Bardzo wam kibicowałam" - komentowali rozczarowani internauci.

Wygląda jednak na to, że para miała nie jeden, ale co najmniej dwa powody by się rozstać. Ten drugi ma nawet konkretne imię i nazwisko. Jak czytamy w tygodniku "Na żywo", na związek aktora i Dąbrowskiej negatywnie wpływały coraz bliższe relacje Królikowskiego z inną artystką.

"Antek regularnie widuje się z aktorką Joasią Opozdą (31 l.). Już wcześniej miał do niej słabość i Kasia poczuła się zaniepokojona tym, że znów zbliżyli się do siebie" - ujawniła w rozmowie z tygodnikiem przyjaciółka rodziny Królikowskich. Warto przypomnieć, że aktorzy pracowali razem m.in. przy dyplomowej etiudzie Królikowskiego "Noc życia".

Jak czytamy w "Na żywo", Królikowskiego i Dąbrowską najmocniej poróżniły jednak wspólne plany na przyszłość, a w zasadzie ich brak. Według tygodnika, młoda prawniczka oczekiwała od aktora jednoznacznej deklaracji co do jego dalszych zamiarów. Ten jednak do zaręczyn się nie kwapił. O małżeństwie mówił raczej z ironią.

"Co łączy tatuaż i małżeństwo? To, że obie te rzeczy na początku wydają się doskonałym pomysłem" - żartował niedawno podczas instagramowej domówki u Dowborów.

Te słowa, jak czytamy w tygodniku, mogły Dąbrowską bardzo zaboleć. Tym bardziej, że jeszcze jesienią para sama zwodziła fanów, publikując na Instagramie zdjęcia Kasi w sukni ślubnej.