Jest w żałobie
Kilka dni wcześniej, spędzał Wigilię przy szpitalnym łóżku swojego ojca. W lutym br. Władysław Ibisz zmarł. Miał 85 lat.
- Niestety nie jest prawdą, że czas leczy rany. Codziennie o nim myślę, do tej pory nie skasowałem jego numeru telefonu ze swojej komórki. Nie potrafię - wyznał.