Samotność nie jest mu obca
- Życie ludzi popularnych jest zazwyczaj mniej widowiskowe, niż się wydaje - przyznał w rozmowie z magazynem "Flesz".
Po ubiegłorocznej imprezie sylwestrowej Krzysztof Ibisz wrócił do hotelu i zabrał swojego psa Nicponia na spacer. Potem wrócił grzecznie do łóżka i do snu słuchał audiobooka. Sam.