Krzysztof Krawczyk Junior chce naprawić błędy młodości. Odnawia relacje z synem
Krzysztof Krawczyk Junior rozpoczął nowy rok z optymizmem i nadzieją. I jak na razie, fortuna mu sprzyja. Wciąż może liczyć na pomoc przyjaciół. Dzięki nim wychodzi na prostą i chce naprawić relacje z synem.
Przede wszystkim jednak udało mu się wywalczyć rentę rodzinną. Nie była to szczególnie fortunna wiadomość dla wdowy po Krzysztofie Krawczyku, która nie kryła żalu, że jej renta musiała zostać pomniejszona na rzecz juniora. Niemniej wygląda na to, że to przynajmniej chwilowy koniec ich wzajemnych sporów.
O tym, że zadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryje Krzysztof, powiedziała "Twojemu Imperium" jego przyjaciółka, Katarzyna Filipiak. Wyjawiła, że kłótnie mocno odbijały się na jego zdrowiu. – Z nerwów miał ataki padaczki – wyznała.
Zobacz wideo: Fani tłumnie odwiedzają grób Krawczyka. "Wielu ludzi go kochało"
Teraz jednak przed Krzysztofem nowe cele do zrealizowania, które znacząco poprawią jego komfort życia. Obecnie zabiega o przyznanie mieszkania komunalnego, w czym także pomagają mu przyjaciele. – Procedura została uruchomiona, musimy uzbroić się w cierpliwość – dodała Filipiak.
Jak się okazuje, pozytywne zmiany w kwestii materialnej motywują Krawczyka także do innych działań i wzięcia w swoje ręce spraw, które od dawna zaniedbywał. Przede wszystkim podobno chce naprawić relacje ze swoim synem. Ma w końcu z czego płacić alimenty na 15-letniego syna, Bartka.
To jednak nie wszystko, chciałby odnowić z nim kontakt. Podobno poczynił już pierwsze kroki w tym kierunku. Spotkał się z synem na pogrzebie Krzysztofa Seniora i od tamtej pory utrzymują kontakt telefoniczny. To dobry znak względem poprawy ich relacji.
– Chce nadrobić stracone lata, widywać syna częściej, a i jego byłej żonie zależy, by nawiązał więź z Bartkiem – dodała Katarzyna Filipiak, która zadeklarowała też w rozmowie z tygodnikiem, że dołoży wszelkich starań, by pomóc Krzysztofowi. Wygląda więc na to, że Junior wychodzi na prostą.