Była żona Krawczyka węszy spisek. "To nie w jego stylu"
Artysta w ostatnich miesiącach podupadł na zdrowiu. W trudach dnia codziennego towarzyszyła mu tylko żona Ewa. Krawczyk nagle utracił kontakt z synem i pierwszą żoną.
Krzysztof Krawczyk obecnie zmaga się z koronawirusem pod okiem personelu szpitala. Muzyk od dłuższego czasu ograniczył swoją działalność artystyczną ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Pod koniec 2019 r. przeszedł operację wszczepienia endoprotezy lewego stawu biodrowego. Choć miał nadzieję, że jeszcze wróci na scenę, pandemia pokrzyżowała mu plany.
Odseparowanie gwiazdora od świata zaszło jeszcze dalej. Nie tylko przestał spotykać się ze swoją publicznością, ale też z bliskimi. Od roku nie utrzymuje kontaktu z synem Krzysztofem juniorem. Panowie są w trudnych relacjach. Zdaniem artysty syn ma do niego żal, że rozstał się z jego matką Haliną Żytkowiak. W dodatku czuje się winny za spowodowanie wypadku w 1998 r., w którym Krzysztof junior znacznie ucierpiał. Ten zapewnia jednak, że już dawno wybaczył ojcu.
- Nigdy nie miałem pretensji do taty o ten wypadek. Czułem, że robi wszystko, żeby wynagrodzić mi cierpienie. Jest wspaniałym ojcem, choć nie widujemy się zbyt często - mówił w "Na żywo".
Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
Informację, o tym, że Krzysztofowie nie widzieli się od wybuchu pandemii w Polsce, potwierdził znajomy juniora Krzysztof Cwynar. - Niestety, potwierdzam te smutne informacje. Krzyś bardzo tęskni za ojcem. Boi się o to, że zachorował, a ma tylko jego, bo przecież mama Halina Żytkowiak od 10 lat nie żyje. Chciałby pomóc, jeśli byłaby taka potrzeba - powiedział w rozmowie z "SE".
Od wiosny 2020 r. kontaktu z Krzysztofem Krawczykiem nie ma też jego pierwsza żona Grażyna Adamus. Wcześniej muzyk wspomagał finansowo byłą partnerkę. Twierdził, że był jej to winien.
- 10 lat temu pojawił się u mnie i zaproponował, że będzie mi dawał 1000 zł miesięcznie. Zaznaczył wtedy, że będzie tak do mojej albo jego śmierci - podkreśla.
Kobieta po śmierci swojego kolejnego męża utrzymuje się ze skromnej emerytury. Finansową pomoc od Krzysztofa Krawczyka przeznaczała na opłatę za czynsz mieszkania. Teraz musi radzić sobie zupełnie sama.
- Od wiosny zeszłego roku nie mam pieniędzy od Krzysztofa. Przestał płacić bez słowa wyjaśnienia. Nie wiem, co się stało. Jestem zaniepokojona, bo to nie w jego stylu. Ja poradzę sobie bez tych pieniędzy, one nie są najważniejsze, ale chciałabym wiedzieć, czyja to decyzja, bo raczej nie Krzysztofa. I czy on w ogóle o tym wie - dodała Adamus.
Zapewne obecny stan zdrowia Krzysztofa Krawczyka nie pozwala mu na zarządzanie wszystkimi sprawami. Artysta potrzebuje teraz spokoju i wypoczynku. Fanów prosi tylko o modlitwę.