Konflikt z Czajką
Opublikowany przez Janczaka teledysk "Rap Pana Yapy" miał półtora miliona wyświetleń i wzbudził ogromną sensację. I choć dziś jest już usunięty z sieci, fani na pewno dobrze go pamiętają.
W tamtym czasie głośna była także sprawa konfliktu z Mariuszem Czajką, do którego Janczak zwrócił się o pomoc w realizacji. Czajka twierdził, że to on wyreżyserował cały projekt. I że to jemu należą się wszystkie zasługi.
- Po tygodniu okazało się, że odniósł wielki sukces w internecie. I w tym momencie zrozumiałem, że człowiek oszalał. Wziął kukiełkę pod pachę i poszedł do telewizji, gdzie nie wspomniał nawet o mnie. Powiedziałem mu, że powinniśmy we dwóch bywać w mediach. Odparł, że mam aspiracje jak wielki artysta, a dla niego jestem, tu cytat, psikutek. Mieliśmy podpisaną umowę na wspólne działania artystyczne. Po kolejnej awanturze telefonicznie zerwał tę umowę. W ten sposób pozbawił się praw autorskich do projektu, ale odcinków z internetu nie wycofał. Janczak jest zwykłym chamem i piep...onym złodziejem - irytował się Czajka w "Fakcie".