Krzysztof Skiba szydzi z Putina. Porównał Rosjan do polskich sportowców
Skiba zamieścił na Instagramie długi wpis, którym w prześmiewczym tonie podsumował wojnę w Ukrainie. Niestety jest to śmiech przez łzy, bo choć "mit wielkiej, rosyjskiej armii padł jak Napoleon pod Waterloo", to zdaniem Skiby Putin dalej będzie traktował swoje wojska jak mięso armatnie.
"Ukraina miała być zajęta w trzy dni, tymczasem mijają trzy tygodnie i sukcesy są takie jak polskich sportowców na chińskiej olimpiadzie. Oj nie będzie medali za tę wojenkę" – napisał Skiba na Instagramie.
"Artysta mocno rozrywkowy", jak sam się przedstawia, od początku wojny mocno angażuje się w sprawę Ukrainy. Daje występy kabaretowe pod hasłem "Prezydencie Rosji, p…l się", gra koncerty z Big Cycem i na bieżąco komentuje w swoim stylu to, co dzieje się za wschodnią granicą.
"Jedyne sukcesy, jakie odnoszą rosyjskie wojska, zanotowano w ostrzeliwaniu bloków mieszkalnych i zabijaniu cywili. W cywili łatwo trafiać, bo jest ich dużo, a skrupułów, podobnie jak etycznych wartości armia nie posiada" – napisał Skiba, który zdaje sobie sprawę z bezwzględności moskiewskiego dyktatora.
ZOBACZ TEŻ: Polskie gwiazdy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Dają przykład innym
"Niestety Putin kompletnie nie liczy się ze stratami i będzie wysyłał kolejnych żołnierzy na pewną śmierć. Człowiek w rosyjskiej taktyce wojennej jest niczym" - napisał Skiba, porównując takie działanie Putina do polityki Stalina.
"Także w tej wojnie Putinowi nie żal ani Rosjan, ani Ukraińców. Żal mu tylko, że jeszcze nie zdobył Kijowa i że nie może ogłosić się zwycięzcą tak szybko, jak chciał" – skwitował satyryk.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski