Życiowe zmiany
Duża zmiana w szeregach brytyjskiej monarchii skupia uwagę nie tylko lokalnych, ale i międzynarodowych mediów. Prasa twierdzi, że ruch pary można było przewidzieć już wcześniej. Nie tylko dlatego, że zdecydowała, iż jej syn nie odziedziczy tytułu książęcego. I nie tylko dlatego, że zdecydowała, że chce prowadzić działalność zawodową i dobroczynną samodzielnie.
Od dłuższego czasu, a w zasadzie od początku, gdy tylko się pobrali, Harry i Meghan żyli na świeczniku. Media i obserwatorzy rodziny królewskiej brali pod lupę szczególnie świeżo upieczoną księżną. Obserwowano i komentowano każdy jej krok, a każda decyzja choć odrobinę odbiegająca od królewskich norm szybko spotykała się z krytyką. Co więcej, prasa zdążyła ją okrzyknąć "najmniej lubianą księżną".