Książę Karol ma koronawirusa. Powiadomił synów przez telefon
Pałac potwierdził, że książę Karol otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Następca tronu Wielkiej Brytanii poinformował rodzinę, zachowując wszelkie środki ostrożności.
Media na całym świecie donoszą, że książę Karol ma koronawirusa. Rzecznik Clarence House powiedział, że książę "wykazuje łagodne objawy, pozostaje w dobrym zdrowiu i jak zwykle pracował w domu przez ostatnie kilka dni".
71-letni Karol i jego żona, 72-letnia księżna Camilla, u której nie wykryto choroby, przebywają obecnie w swoim domu w Szkocji. Małżeństwo, w związku z tym, że było w grupie podwyższonego ryzyka, zrezygnowało już jakiś czas temu z kontaktów z obcymi ludźmi. Pracowali głównie zdalnie i wspierali organizacje pozarządowe.
Gdy książę otrzymał wyniki testów natychmiast skontaktował się z rodziną. Korespondent królewski ITV NEWS, Chris Ship, poinformował na Twitterze, że Karol rozmawiał z księciem Williamem i księciem Harrym przez telefon.
Starszy syn z rodziną przebywa obecnie w Norfolk, natomiast młodszy z Meghan i synem w Kanadzie. Królowa Elżbieta i książę Filip izolują się w zamku w Windsorze. Ostatnio członkowie rodziny królewskiej widzieli się oficjalnie 9 marca podczas corocznych obchodów Commonwealth Service Day.
Obecna sytuacja tłumaczy, dlaczego kilka dni temu to książę William, a nie jego ojciec, wygłosił oficjalne oświadczenie w sprawie pandemii koronawirusa.