Książę William miał koronawirusa. Trzymali to w tajemnicy
"Na pewnym etapie miał trudności z oddychaniem. Wszyscy wokół niego panikowali" - donosi brytyjski "The Sun".
Pandemia koronawirusa nie odpuszcza, a Anglia wchodzi w drugi lockdown. W sumie w Wielkiej Brytanii od początku pandemii zanotowano 1,3 mln zachorowań. Wśród osób, które zaraziły się koronawirusem był książę Karol. Opowiedział o tym otwarcie w oświadczeniu dla narodu. Okazuje się, że nie tylko jego w rodzinie królewskiej dotknęła choroba.
Koronawirusa miał książę William - przechodził to w tajemnicy przed mediami, narodem. Z ważnego powodu. O sprawie pisze "The Sun".
Zobacz: "Odkrywamy karty". Juliusz Machulski: "jestem rozczarowany rządzącymi"
Jak podaje "The Sun", William zaraził się jeszcze w kwietniu, czyli praktycznie na samym początku pandemii i mniej więcej w tym samym czasie co książę Karol. Według informatorów diagnoza Williama miała przyjść po kilku dniach od pozytywnego testu jego ojca.
W związku z tym podjęto decyzję, że książę William nie będzie mówił publicznie o tym, że i on zaraził się koronawirusem.
"Książę Cambridge nie chciał przerazić narodu, więc chorował w tajemnicy przed obywatelami. Zaraził się koronawirusem w najczarniejszych dniach pandemii dla tysięcy Brytyjczyków, kiedy każdego dnia notowano po 50 tys. nowych przypadków" - piszą brytyjskie media.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"The Sun" cytuje swojego informatora, który miał być na spotkaniu z księciem: "Na pewnym etapie miał trudności z oddychaniem. Wszyscy wokół niego panikowali. Zobaczył się z lekarzami i zrobiono mu test, którego wynik był pozytywny - co było szokiem dla wszystkich z uwagi na to, jak zdrowy i wysportowany jest książę".
Koronawirus miał rozłożyć księcia na łopatki na 6 dni. Następca tronu - według medialnych doniesień - był zdeterminowany, by kontynuować swoje obowiązki.
William w tamtym czasie odbył 14 wideokonferencji, przechodząc kwarantannę w posiadłości rodzinnej w Norfolk. Być może dlatego nikt nie zwrócił nawet uwagi, że w rodzinie królewskiej jest kolejna po Karolu osoba z koronawirusem.