Joanna Kurowska z córką
Kurowska otrząsnęła się, bo wiedziała, że musi być silna ze względu na córkę, która straciła ojca.
Jest przecież nasza córka, która ma 15 lat i wymaga ogromnej uwagi. Pomyślałam sobie, że jak się powołało na świat taką wrażliwą, cudowną, mądrą istotę, to trzeba nie być egoistą, tylko zająć się tą osobą. To mi pomogło. Córka też potrzebowała pomocy i wydaje mi się, że ja jej tej pomocy udzieliłam. Staram się to robić cały czas. To mnie zmotywowało. Czy będzie lepiej? To się okaże. To jest długi proces. Jak na razie jest dobrze - dodała aktorka.