Lider Pectus musiał zamknąć biznes. Otworzył go tuż przed wybuchem pandemii
Na początku zeszłego roku Tomasz Szczepanik i jego żona otworzyli restaurację w Warszawie. Pandemia i lockdown całkowicie zweryfikowały ich plany na biznes. Nie dostali pomocy od rządu i musieli zakończyć działalność.
Tomasz Szczepanik, lider zespołu Pectus i jego żona Monika Paprocka-Szczepanik otworzyli restaurację Cytryny na Powiślu miesiąc przed wybuchem pandemii koronawirusa. Miejsce długo nie przetrwało, bowiem nieco ponad rok. Para właśnie potwierdziła, że była zmuszona zamknąć biznes.
- Nie prowadzimy już Cytryn na Powiślu. Na szczęście pojawił się inwestor zainteresowany naszymi udziałami. Sprzedaliśmy restaurację i zrezygnowaliśmy z pracy w tej branży. Widocznie tak miało być - mówiła żona Tomasza Szczepanika w rozmowie z Plejadą.
Nie mogli liczyć na finansowe wsparcie rządu w trudnej sytuacji, ponieważ otworzyli restaurację po listopadzie 2019 r., więc nie wykazywali dochodów rok po roku. Paprocka-Szczepanik mówiła o sporych problemach już w styczniu. Brakowało na wypłaty dla pracowników. Sprawę zarobków utrudniał też fakt, że branża koncertowa praktycznie stanęła w miejscu, więc zespół Pectus nie generował takich dochodów jak wcześniej.
- Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Takim restauracjom jak nasza, czyli otwartym po listopadzie 2019 r., nie przysługują żadne ulgi. Tylko dlatego, że nie jesteśmy w stanie wykazać zarobków rok do roku, nie dostajemy żadnego wsparcia od państwa. Otworzyliśmy się w lutym 2020 r., miesiąc przed pandemią. Nie mieliśmy nawet szansy, aby chociaż w części odpracować włożone w lokal pieniądze, a teraz znów odbiera nam się możliwość pracowania. Odbiera nam się źródło dochodu i nie dostajemy żadnej rekompensaty, a tak samo jak inni mamy czynsz do zapłacenia. Nie jesteśmy w stanie zarobić nawet na wypłaty dla pracowników, szczególnie że branża koncertowa również została zamrożona. Ministerstwo rozkłada ręce. Izba Gospodarcza Restauratorów Polskich przygotowała wiele gotowych projektów dla gastronomii takich jak nasza. Niestety, nie są one brane pod uwagę - wyjaśniała Paprocka-Szczepanik portalowi plotek.pl zimą.
Zgodnie z zapowiedziami rządu na ostatniej konferencji prasowej restauracje będą mogły otworzyć swoje ogródki już 15 maja. Z kolei 29 maja udostępnią 50 proc. miejsc w środku lokalu. Wszystko odbędzie się z zachowaniem reżimu sanitarnego.
ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Krawczyk przeżył wiele lat ze swoją żoną. Była miłością jego życia