Pectus odpowiada prezydentowi. Ostro zagrali z nominacjami
Prezydent Andrzej Duda do wyzwania #hot16challenge2 nominował Marylę Rodowicz, braci Golców, Mateusza Morawieckiego, Sebastiana Karpiel-Bułeckę i zespół Pectus. Zobaczcie, jak wypadła odpowiedź braci z Pectus. Ich nominacje... zaskakują.
Akcja #hot16challenge2 przybrała nieoczekiwany obrót. Po tym, jak raper Zeus nominował prezydenta Dudę, sprawy potoczyły się w bardzo szybkim tempie i o akcji zaczęto mówić jeszcze głośniej. W ramach "beefu z koronawirusem" udało się już zebrać prawie 2 mln złotych. Dołączają się kolejne gwiazdy. Po Maryli Rodowicz, która odpowiedziała na zaczepkę prezydenta, przyszedł czas na zespół Pectus.
Zobacz: #hot16challenge2 - o co chodzi. Łona wyjaśnia
Prezydent Duda rapował o ratownikach, którzy nie pytają o imię, a walczą z ostrym cieniem mgły. Jego słowa interpretował już Jan Hartman, czy też prof. Bralczyk, który rozłożył tekst na czynniki pierwsze.
Nominowana przez prezydenta Maryla nie pochwaliła się niestety równie poetyckim przekazem. Jej odpowiedź możecie znaleźć w naszym artykule.
A jak sprawdził się w wyzwaniu Pectus? Zespół jeszcze przed publikacją 2-minutowego klipu zapowiadał, że przekaz będzie mocny, a nominacje jeszcze mocniejsze.
Jako jedyni w ostatnim czasie nie nabijają się z "ostrego cienia mgły". Ich #hot16 nie przypomina ani trochę ulicznego rapu.
"Powiedzcie mi, jak będziecie żyć. Jak będziecie tańczyć w deszczu. Jak będziecie śnić. Powiedzcie, że dobry jest świat, że nie szukamy piękna po omacku" - śpiewa frontman Pectusa.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Oto jest świat Zrodzonych z Ziemi Matki. Ludzi białych, czerwonych, żółtych i czarnych. Spokojnych, szalonych, mądrych i brzydkich. Żywota świat i śmierci świat" - słyszymy w krótkim klipie.
"Pozwólcie mi żyć w Ojczyźnie, która moja jest i wasza" - śpiewają.
Tekst to swobodna kompilacja tekstów Tadeusza Kijańskiego.
Pectus postawili rzeczywiście na społeczno-polityczny przekaz. Ich #hot16challenge2 można by odtwarzać na festiwalach patriotycznych, ale trzeba przyznać, że do akcji podeszli oryginalnie. Pytanie tylko, czy nie popsuli całej zabawy?
Nominowali Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego.
Po włączeniu się do akcji polityków powoli zatraca się pierwotna idea. Dzisiaj "beef z koronawirusem" to pretekst, by mówić o politycznych sprawach. Myślicie, że byli prezydenci RP odpowiedzą na wyzwanie?