Wpadła w oko niewłaściwej osobie
Złamane serce leczyła tym, co kochała najbardziej – śpiewem. W 1973 r. przyszedł przełom. Zadebiutowała na Koszalińskiej Giełdzie Piosenki i zajęła pierwsze miejsce.
Zaraz potem rozpoczęła pracę w kawiarni hotelu Bristol, gdzie występowała na scenie. Niestety wpadła też w oko szefowi. Kiedy zbyła jego awanse, przekonała się, co to mobbing.
- Jako dyrektor wykorzystywał każdą okazję, by mnie upokorzyć. Było ciężko... – mówiła magazynowi "Nostalgia".