Była zdeterminowana. Chciała odebrać sobie życie
Potem było jeszcze gorzej. Kiedy wróciła z imprezy sylwestrowej, okazało się, że wyrzucono ją z mieszkania.
- Spaceruję po mroźnej Warszawie. Czuję się odepchnięta, niepotrzebna. Na moście Poniatowskiego przechyliłam się przez barierkę, sprawdzając, czy gdy skoczę, to mam stuprocentową pewność, że to koniec. Nie wiem, skąd pojawił się ten stary człowiek o kuli. "Dziecko, zaufaj życiu, człowiek jest silny, tylko o tym nie wie" – mówiła.
Posłuchała i wzięła życie za rogi. Zaczęła grać w kabarecie "Pod Egidą", dużo śpiewała i stawała się coraz bardziej popularna.
Zachwyciła podczas opolskich "Debiutów" w 1976 r., gdzie wyróżniono jej "Czułość". Z kolei słynny kawałek "Dzwon znad doliny" dotarł do finału konkursu "Grand Prix de Paris".
W 1978 r. pojawił się w Sopocie z piosenką "Gwiazda nad Tobą" i zajęła trzecie miejsce. Rok później ukazała się jej pierwsza płyta. W latach 80. i 90. dużo koncertowała za granicą. Zdobyła dużą popularność w Bułgarii, Czechosłowacji czy NRD.