Łukasz Garlicki
Aktor nie ukrywa, że ma za sobą trudne momenty związane z wychodzeniem z nałogu.
Rozchorowałem się. Na szczęście trwało to krótko, ale dało mi dużo do myślenia. Wystarczył tydzień, żeby wszystko mi się przewartościowało. Zdałem sobie sprawę, że ciągłe imprezowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Jest czarną dziurą, która wysysa z ciebie życiową energię. Narobiłem przy okazji różnych głupot, czego żałuję.