Jak królowa
Z czasem Gessler zaczęła unikać swojego "przyjaciela" i przedstawiać kolejne wymówki. Ziemski słyszał, że albo czeka na przelew za nagranie programu, albo że zaraz pojawią się pieniądze od sponsora czy za poprowadzenie imprezy.
Wierzyciel był cierpliwy, ale jednocześnie widział, że styl życia dłużniczki wcale się nie zmienił. Cały czas brylowała na salonach, pojawiała w telewizji, angażowała w kolejne biznesy.
- Najpierw spłać pożyczkę, a potem żyj sobie jak królowa – mówił restauratorce, która w końcu znalazła sposób na to, by wcale nie oddawać Ziemskiemu pieniędzy.