Małgorzata Potocka ofiarą ulewy. "Straty są ogromne"
Małgorzata Potocka jest właścicielką warszawskiego Teatru Sabat, który ucierpiał w ostatnich dniach w wyniku ulewy. Przez koronawirusa teatr był zamknięty i przeprowadzono tam remont niektórych pomieszczeń, ale teraz wszystko trzeba zaczynać od nowa.
Teatr Sabat szczyci się tym, że jest jedynym teatrem muzyczno-rewiowym w Polsce, stworzonym na wzór przedwojennych teatrów rewiowych. Nawiązuje do tradycji francuskich kabaretów, teatrów musicalowych Broadway’u i Las Vegas. Jego właścicielka cieszyła się, że po miesiącach zamknięcia w końcu można było ruszyć z występami. Niestety radość nie trwała długo.
"Dopiero co wróciliśmy do występów na scenie i grania dla Was po tak długiej przerwie, a znowu musimy zmagać się z nieprzewidzianym koszmarem" – czytamy na profilu teatru na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Potocka zamieściła zdjęcia skutków ulewy, przez którą ucierpiały nowo wyremontowane łazienki i drzwi. Podłogę w sali baletowej trzeba zerwać i wymienić na nową. Niektórych rzeczy nie da się niestety odzyskać lub odbudować.
- Pióra boa zostały zamoczone, stroje na nową premierę i buty są do wyrzucenia, a także zalane zostały bezcenne pamiątkowe zdjęcia zbierane przez 20 lat – mówiła Potocka "Super Expressowi".
Burza w Warszawie. Gwałtowna ulewa, zalane ulice i place stolicy. "Mamy Armagedon"
– Ulewa zalała mój teatr. Całą noc zmagaliśmy się z wodą, która sięgała do łydek. Nikt ze służb nie odbierał telefonów, musieliśmy działać sami – dodała właścicielka, która wyliczyła straty na 270 tys. zł.