Rozenek chciała wyjechać z Polski. Nic z tego
Małgorzata Rozenek marzy o wyjeździe z całą rodziną za granicę. Idealnym miejscem miała być Francja albo Hiszpania. To właśnie tam mogłaby być anonimowa i w spokoju cieszyć się macierzyństwem. Niestety, jej plany runęły w gruzach.
Małgorzata Rozenek, gdy była jeszcze w ciąży, snuła plany na temat tego, jak będzie wyglądać jej życie po narodzinach trzeciego dziecka. Od początku wiedziała, że skorzysta z przysługującego jej urlopu macierzyńskiego. Nie chciała od razu wracać do pracy. Była pewna, że pierwsze miesiące po porodzie spędzi z synem w domu. Podkreślała też, że jej marzeniem byłaby... chwilowa ucieczka z Polski. Wszystko po to, by poczuć się anonimowo i w spokoju cieszyć się rodzicielstwem.
- Chcieliśmy wynająć dom we Francji albo w Hiszpanii. Chcieliśmy tam być przez jakiś czas. Na pewno nie będę chciała wrócić do pracy szybko. Wiesz, my się długo naczekaliśmy na tego małego - mówiła niedawno za kulisami sesji do "Vivy!".
Niestety, pandemia koronawirusa mocno pokrzyżowała te plany. Rozenek musiała odwołać wyjazd i znaleźć przytulną kryjówkę w Polsce - co, jak się okazało, też nie jest problemem.
- Na pewno się odizolujemy. Mamy już plan gdzie, ale to będzie w Polsce. Wybierzemy się do miejsca, gdzie Małgosia będzie mogła odpocząć, dojść do siebie. Gdzie będzie dużo zieleni, nasze psy będą biegały, dzieciaki będą się bawiły - cytuje słowa Radosława Majdana "Super Express".
Jak ostatnio informowaliśmy, że małżonkowie najprawdopodobniej zdecydują się na wyjazd do rodzinnego domu Rozenek, 100 kilometrów od Warszawy.