Rozenek nie taka idealna. Dopiero teraz do wszystkiego się przyznała
Małgorzata Rozenek to niesamowicie zapracowana gwiazda. Oprócz tego jest mamą trójki pociech i ma na głowie cały dom. Jak udaje jej się to wszystko łączyć? Okazuje się, że nie jest w tym sama. Może liczyć na ogromne wsparcie i pomoc. I wcale nie chodzi tym razem o jej męża Radosława Majdana. Jest ktoś jeszcze.
Małgorzata Rozenek nie pozwoliła sobie na zbyt długi urlop macierzyński. Tuż po narodzinach Henryczka ostro wzięła się do pracy. Wróciła m.in. na plan programu "Projekt Lady" i przygotowuje się do nowego show "Cały ten Majdan". Oprócz tego zagrała u Patryka Vegi i wzięła udział w kilku kampaniach reklamowych (zarówno na Instagramie, jak i poza siecią). Perfekcyjna Pani Domu wykorzystuje swoje medialne pięć minut do granic możliwości, więc nic dziwnego, że nie daje sobie chwili wytchnienia. No dobrze, ale jak udaje jej się pogodzić to wszystko z wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu?
Odpowiedź jest prosta, choć niewiele osób miała o tym pojęcia. Okazuje się bowiem, że Rozenek już od prawie 10 lat korzysta z pomocy niezawodnej niani. Jak podaje "Świat & Ludzie", pani Bożenka pomagała gwieździe w opiece nad jej dwoma starszymi synami, Tadeuszem i Stanisławem, a teraz również nad najmłodszą pociechą - Henrykiem. Jest odpowiedzialna za transport dzieci do szkoły, odrabianie z nimi lekcji i przygotowywanie posiłków.
- My codziennie korzystamy z pomocy niani. Nie dalibyśmy rady inaczej. Mamy wspaniałą nianię. Mogę spokojnie wyjechać na plan zdjęciowy, wiedząc, że dzieci są pod jej opieką - podsumowała Rozenek na łamach tygodnika.