Pieniądze to nie wszystko
Choć kariera wywindowała ją na szczyt popularności i dała okazję do zarobienia naprawdę dużych pieniędzy, to nie one są dla Mandaryny najważniejsze.
– Dla mnie ważni byli bliscy – rodzina, przyjaciele, a nie przedmioty. Oczywiście, im więcej się zarabia, tym więcej się wydaje. Nie należę do osób, które muszą mieć w domu złote klamki, by czuć się szczęśliwe. Majątek świadczy wyłącznie o moim statusie społecznym, ale nie jest wyznacznikiem tego, co sobą reprezentuję – przyznała w rozmowie z "Galą"