Marcelina Zawadzka jest szczęśliwie zakochana. Zaczyna rozmawiać o ślubie
Niewykluczone, że Marcelina Zawadzka w przyszłości stanie na ślubnym kobiercu. Snuje już z ukochanym poważne plany. Co ciekawe, chłopak prezenterki ma nawet bardziej skonkretyzowane niż ona sama!
Serce Marceliny Zawadzkiej jest zajęte. I to od kilkunastu miesięcy. Jest związana z przystojnym Niemcem, Maxem Gloecknerem. Piękna prezenterka nie kryje, że jest szczęśliwie zakochana i tym szczęściem chętnie się dzieli – zwłaszcza w mediach społecznościowych.
Wybranek Zawadzkiej jest przedsiębiorcą, a także influencerem. Pełni także rolę dyrektora w firmie zajmującej się rynkiem nieruchomości. Prezenterka nie kryje, że ukochany Max jest dla niej najważniejszy i o ich związku myśli bardzo poważnie.
Zobacz wideo: Marcelina Zawadzka uwierzyła w miłość: "Po 10 latach odważyłam się zaufać"
W rozmowie z jastrzabpost.pl wyjawiła nieco na temat ich przyszłości. Prezenterka stwierdziła, że tym razem inaczej podchodzi do związku, buduje go stopniowo, pielęgnując uczucie, które łączy ją z Maxem. Jak się okazuje, pomiędzy zakochanymi pojawiły się pierwsze rozmowy o ślubie. Co więcej, to chłopak Zawadzkiej zaczął wizualizować już, jak mogłaby wyglądać ich ceremonia.
- To ma być jego pomysł. Na szczęście ma takie piękne pomysły z tego, co słyszę. Ale nie chcę tego wymuszać, nie chcę, aby to wyglądało na wymuszenie. Chcę, żeby to płynęło – rozmarzyła się w rozmowie z serwisem. Zapytana, czy sama ma już konkretne pomysły co do uroczystości, odparła z rozbrajającą szczerością.
- Sukni ślubnych miałam na sobie tyle przez to, że byłam modelką, że nie mam pojęcia, jak chciałabym, aby wyglądała. Z tego, co widzę, to on ma większe pojęcie niż ja, jak chciałby, żeby ten moment wyglądał. Dla mnie to jeszcze niedawno było bardzo odległe, dopiero powoli przybliżam to do siebie. Po wcześniejszych poranieniach i związkach bardzo byłam na to zblokowana i dopiero wszystko puszcza – przyznała w wywiadzie.