Marcin Bosacki zostawił żonę i czwórkę dzieci. Internauci zaatakowali
Małżeństwo Katarzyny Bosackiej i Marcina Bosackiego należy już do przeszłości. Jeśli mężczyzna, który odszedł do innej kobiety, sądził, że wydaniem krótkiego oświadczenia uspokoi internautów, był w wielkim błędzie. Jego zachowanie nie przeszło bez echa i sprawiło, że komentujący stanęli murem za prezenterką TVN Style.
Prezenterka TVN Style Katarzyna Bosacka oraz senator KO i były ambasador RP w Kanadzie Marcin Bosacki rozstają się po 26 latach małżeństwa. Jak podaje Plejada, mężczyzna zdecydował się odejść do innej kobiety, zostawiając nie tylko żonę, ale i czwórkę dzieci. "Kierując się szacunkiem wobec mojej żony, a także ochroną najbliższych, przede wszystkim naszych dzieci, nie chcę w jakikolwiek sposób komentować informacji mającej na celu wywołanie niepotrzebnej sensacji. Proszę o uszanowanie mojej decyzji" - czytamy w oświadczeniu Bosackiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
Czy słowa polityka uspokoiły opinię publiczną? Wprost przeciwnie. Internauci nie zostawiają na Bosackim suchej nitki, stając w obronie jego (wciąż jeszcze) małżonki.
"No dobra, teraz pokaż swoją nową babkę", "Życzę Panu, żeby skończył Pan jak Kazimierz Marcinkiewicz", "Niedzielski dostał kopa, ale Bosacki też dostanie. Kobieta, która zagłosuje na tego pana, to tak samo jakby popierała zdradę męża, czy chłopaka", "Za żonę zagłosuję na PiS! Nie lubię Pana", "Zabawne, że facet porzucający swoją własną rodzinę namawia kobiety do rodzenia dzieci. Ale to pewnie dlatego, że ostatecznie, to my kobiety zostajemy z dziećmi a faceci mają swoją drugą młodość", "chłopie, ty honoru nie masz" - czytamy w komentarzach pod postami Bosackiego na Instagramie.
Warto dodać, że polityk, gdy zorientował się, że jego profil zalewa fala krytycznych wpisów, zaczął je usuwać. Oczywiście i to nie umknęło uwadze internautów.
"Dlaczego pan Bosacki czyści konto na IG? Czyżby zabolały go nieprzychylne wpisy?", "Usuwa komentarze!" - piszą oburzeni.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram