Daniec był rozwodnikiem
Gdy Marcin Daniec poznał Dominikę, był już po rozwodzie.
- Po pierwszym nieudanym związku oświadczyłem kolegom, że nie ożenię się przez najbliższe 10 lat. Przyjęli zakład. Kiedy poznałem Dominikę, do tych 10 lat brakowało kilku miesięcy. Koledzy zaczęli mówić, że ten zakład to były żarty. Uważam, że dostałem nagrodę od Boga za niezbyt udaną pierwszą część mojego życia - tłumaczył Daniec w rozmowie z Pomponikiem.