Domowe ognisko miało tylko jedną strażniczkę
Niestety życie nie jest proste i lekkie jak piosenka disco-polo. Kilkanaście lat po ślubie nastał poważny kryzys. Pani Anna wyprowadziła się z domu do siostry w Niemczech. Pisaliśmy o tym w 2008 roku:
- Nie wiem, co bym zrobił, gdyby nie moja mama, która przyjechała mi pomóc - wyznał wtedy muzyk.
Podobno Ania miała już dosyć, gdyż z racji częstych wyjazdów męża, cały dom był na jej głowie.
- Wyjechała, bo była zmęczona. Musi odpocząć- dodał załamany Marcin.
Anna zatrzymała się u swojej siostry w Niemczech, a Marcin został z dwoma synami w Ełku. Kiedy do piosenkarza dotarło, że musi sobie radzić sam, wpadł w panikę.
- W ogóle nie umiem gotować. No bo i skąd? Nigdy nie gotowałem. Zrobię kawę, jajecznicę. Umiem grillować, więc jak moje chłopaki będą głodne, mogę przygotować coś na grillu - zdradził Miller tabloidowi.
Mama Marcina była przerażona wizją grillowania dla wygłodzonych synów i postanowiła pomóc. Pani Maria rzuciła rodzinne Prostki i zamieszkała w Ełku.