Marcin Miller pochwalił się samochodem. Kosztował fortunę
Marcin Miller słynie z zamiłowania do luksusu. Szczególnie, jeśli chodzi o motoryzację. Tym razem pochwalił się autem, które kosztuje, bagatela, kilka milionów.
Marcin Miller to wciąż jeden z najpopularniejszych wykonawców disco polo. Czy to solo, czy z zespołem nie może narzekać na nudę i intensywnie koncertuje, przy okazji zarabiając na tym niemało. W końcu nie od dziś wiadomo, że disco polo to prawdziwa żyła złota.
Miller dodatkowo nie kryje też, że ma smykałkę do biznesu i oprócz działalności artystycznej realizuje się na innych polach. Niewielu bowiem wie, że lider popularnego zespołu jest także mikroprzedsiębiorcą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Miller: "Ci, którzy u mnie pracują biedy nie zaznają"
Jak się okazuje, piosenkarz postanowił zainwestować we własne gospodarstwo i otworzyć… hurtownię jaj. A biznesów ma poza tym kilka, w tym firmę wynajmującą sprzęt budowlany i warsztat samochodowy w budowie.
W związku z tym piosenkarz też nie ukrywa, że ma słabość do "życia na bogato". Dodatkowo słynie z uwielbienia do luksusowych aut. W jego garażu znajdują się Ferrari i Maybach, które są warte niezłą sumkę. Teraz na Instagramie pokazał jeszcze droższe auto — Rolls Royce Phantom. Takie auto kosztuje od 590 tys. do 805 tys. euro, czyli od 2,7 mln zł do blisko 4 mln zł.
Pod zdjęciem luksusowego wozu posypały się komentarze. "Nowy nabytek? Na bogato". "Ale fura. Nowa czy wypożyczona?", "Będzie nowy teledysk? Jakaś niespodzianka się szykuje" - pisali. Jak na razie Miller nie odniósł się do zapytań.
Trwa ładowanie wpisu: instagram