Margaret w Sopocie tonęła w pomarańczowych falbanach. Nie zawiodła stylizacją
Top of the Top Sopot Festival 2018
We wtorek 14 sierpnia rozpoczął się trzydniowy festiwal muzyczny w Sopocie. Stacja TVN stanęła na wysokości zadania, dlatego w Operze Leśnej podziwiać mogliśmy największe legendy polskiej sceny muzycznej. W koncercie "Forever Young" wystąpili także zagraniczni twórcy, którzy wykonali swoje największe przeboje.
Kolejnym punktem pierwszego dnia festiwalu był koncert #iLOVE. Najpiękniejsze piosenki o miłości zaprezentowali polscy wokaliści. Nie zabrakło wśród nich Margaret. Piosenkarka zaśpiewała swoje dwa ostatnie hity i, jak zawsze, zaszalała ze stylizacją.
#iLove, czyli wsparcie dla osób LGBT
Kariera muzyczna Margaret zmieniła nieco kurs. I tym razem nie chodzi o brzmienie, a o geografię. Wokalistka podbija szwedzki rynek muzyczny i nie może narzekać na brak powodzenia. Po udanym występie w tamtejszych eliminacjach do Eurowizji, piosenkarka nagrała singiel "Lollipop", który został oficjalnym hymnem Parady Równości. A ta odbyła się niedawno w Sztokholmie.
Teraz pierwszy raz najnowszy kawałek Margaret usłyszeć mogliśmy w Polsce. Artystka pojawiła się na sopockiej scenie w ramach pierwszego dnia festiwalu Top of the Top. Koncert #iLove, który odbył się w ramach tego wydarzenia, wokalistka ubarwiła właśnie singlem "Lollipop". Małgosia od zawsze otwarcie wspierała środowiska LGBT.
Falbanom nie było końca
Przypomnijmy, że oprócz słuchu muzycznego, Margaret ma jeszcze wiele innych talentów. Z wykształcenia jest projektantką mody, co przejawia się w jej barwnych show. Gdziekolwiek się nie pojawi, lubi zwracać na siebie uwagę. Odważne połączenia kolorów i niestandardowe kroje, oto cała ona.
Na sopockiej scenie również sobie nie pożałowała. Jej dwuczęściowy strój wyeksponował zgrabne ciało, ale i przyciągał uwagę ze względu na pokaźne falbany przy rękawach.
Artystyczne spełnienie
Margaret sama decyduje o tym, gdzie i jak się ubierze. Dlatego śmiało można mówić o tym, że sama tworzy swój barwny wizerunek od początku do końca. Jak wy go oceniacie?