Marihuana, kokaina i grzybki. Harry musiał się przyznać urzędnikom
Książę Harry od kilku miesięcy kontynuuje uzewnętrznianie się. Mówi o swoim penisie, pierwszym razie, o relacjach z rodziną, nawet o narkotykach. Gdy Harry zaczął wyliczać, czego próbował, pojawiły się pytania, jak dostał amerykańską wizę...
Książę Harry zawsze niechętnie udzielał wywiadów. Tłumaczył to awersją do mediów, które obwiniał za nakręcenie nagonki na jego mamę, księżną Dianę. Jego stosunek do mediów, szczególnie tych brytyjskich, nie bardzo się zmienił. Na początku kwietnia bowiem Harry stawił się osobiście w sądzie w Wielkiej Brytanii, by zeznawać przeciwko wydawcy "Daily Mail", poczytnego brytyjskiego tabloidu.
Jednak Harry w ostatnim czasie pokazał, że jego awersja do mediów nie sięga wybranych amerykańskich stacji. Udzielił kilku wywiadów, które nazwano prawdziwymi bombami. Oskarżał w nich rodzinę królewską o wystawianie go na pożarcie mediom, nieszanowanie jego żony, rasizm itd. W zalewie różnych zwierzeń Harry opowiadał też wprost o tym, jakie narkotyki brał na przestrzeni lat. A to zwróciło uwagę wielu osób.